Pewna hazardzistka traci przytomność podczas wyścigów konnych. Zostaje pacjentką House’a. Wkrótce wychodzi na jaw, że kobieta sama wywołuje u siebie różne objawy, by być leczoną. Cameron, by to sprawdzić, zostawia jej fiolkę z antybiotykiem. Pacjentka połyka go. Zespół bagatelizuje objawy wskazujące na Zespół Münchhausena. House przeprowadza jej rozmowę, w której przyznaje się, że jej matka była chora na stwardnienie rozsiane i była przez to rozpieszczana. Po wyleczeniu, pacjentka nadal korzysta z porad różnych lekarzy.