Podczas wesela ginie panna młoda, Ania Konwicka. Lekarz pogotowia stwierdza otrucie. Na miejsce przybywa policja i wszczyna śledztwo. W trakcie oględzin miejsca zbrodni Alex znajduje złoty gwizdek leżący niedaleko zwłok. Komisarza Sochonia zastanawia to znalezisko, ale dopiero po sekcji zwłok, gdy okazuje się, że Anna została otruta cyjankiem, który przeniknął przez skórę ust, policja orientuje się, że to gwizdek właśnie był narzędziem zbrodni.