Kino spędza życie, podróżując od kraju do kraju. W każdym z nich spędza dokładnie trzy dni, aby poznać jego mieszkańców i obyczaje. Po ich upływie zawsze wyjeżdża, wyruszając w dalszą drogę. I zawsze pozostaje tylko obserwatorem, starając się w żaden sposób nie wpływać na otoczenie i nie oceniać go. A jednak często sama obecność przybysza z zewnątrz powoduje zmiany – czasem nieodwracalne. Ten świat trudno uznać za piękny – Kino w swej wędrówce napotyka na wszelkie przykłady ludzkiej naiwności, głupoty, bezmyślności, okrucieństwa… Czy równoważą je te nieliczne dobre i szlachetne czyny, których jest świadkiem?