Nawet oczywiste dowody nie są w stanie przekonać Gieni o winie Januszka. Matka wciąż wierzy, że jej syn jest niewinny. Przed rozprawą w sądzie dla nieletnich kobietą zaczyna się interesować Owocny - komendant miejscowego posterunku MO. Daje do zrozumienia, że jako prowadzący sprawę Januszka mógłby pomóc chłopcu. W zamian za wystawienie dobrej opinii o podejrzanym chce, by Gienia została jego kochanką. Smoliwąsowa nie wie jednak, że nawet oddając swe ciało Owocnemu nie zdoła uchronić syna przed skazaniem. Miejscowy lekarz Żurek ma bowiem znacznie więcej wpływów i pieniędzy, by zadbać o los swego dziecka, nawet kosztem Januszka. Wskutek jego machinacji proces kończy się korzystnie dla Arka, który dostaje wyrok w zawieszeniu. Januszek zaś wędruje na dwa lata do "poprawczaka". Gienia domyślając się powodów tak niesprawiedliwego werdyktu składa przed sądem dramatyczny protest.