Beata nadal mieszka w Borowiku. Dzwoni do Konrada i pyta o możliwość przedłużenia urlopu. Leśniczy jest zaskoczony. Jedynak postanawia wziąć wolne na żądanie. Wiele wskazuje na to, że dziewczyna od tygodnia nie opuszcza pokoju hotelowego. Tymczasem w sąsiednim apartamencie mieszka Czesiek i monitoruje wszystkie jej ruchy. Na miejscu dla świadków stoi Janusz i składa przyrzeczenie mówienia prawdy. Sędzia Krakówka poucza go, co grozi za składanie fałszywych zeznań. Karcz opowiada, co zapamiętał ze strzelaniny. Stwierdza, że Krzysztof stał za napastnikiem, ale chwilę przed oddaniem strzału bandyta odwrócił się. Zaskoczona Krakówka pyta oskarżonego, dlaczego nigdy nie wspomniał o tym fakcie. Po zakończeniu posiedzenia sądu Natalia ma pretensje do Krzysztofa, że nie potwierdził jednoznacznie zeznań Janusza. Na parkingu przed sądem Krzysztof spotyka się ze swoimi bliskimi.