Konrad robi awanturę siostrze o to, że wypuściła konie Karcza. Dziewczyna próbuje się tłumaczyć, ale leśniczy oświadcza jej, że wieczorem przyjeżdżają po nią rodzice. Mimo wszystko kilka minut później Inga jedzie do LasPostu, by tak jak obiecała, pomóc Anieli. Pracując z Rej, poznaje starszą kobietę, której ukradła emeryturę. Postanawia jej pomóc. Niestety, Konrad jest przekonany, że siostra znów narozrabiała. Kiedy przekonuje się, że nie ma racji, próbuje przeprosić dziewczynę. Wkrótce przed leśniczówkę podjeżdża wóz policyjny. Sierżant Kamiński oświadcza Lesińskiemu, że przyjechał po Ingę, jej rodzice zgłosili ucieczkę dziewczyny z ośrodka wychowawczego i wskazali, iż przebywa pod tym adresem. Leśniczy stwierdza, że siostra już wróciła do domu. Po odjeździe policjantów wściekły Konrad dzwoni do ojca. Potem przytula siostrę i idzie przygotować kolację.