Na parkingu leśnym spotykają się Marek i Nowacki. Komendant przekazuje Mirosowi ostatnie instrukcje i sprzęt do nagrywania i rejestrowania obrazu. Komandos nie chce przyjąć, boi się, że zostanie zdemaskowany. Janusz wręcza Markowi kluczyki do dostawczej ciężarówki z logo Karczpolu. Dzięki podsłuchowi rozmowę słyszy Nowacki. Jest wściekły na Mirosa, że nie przycisnął Karcza w sprawie towaru. Policjant chce, by Marek zajrzał do skrzyń, które przewozi. Komandos odmawia. Nowacki wysyła za Mirosem Kowalskiego, chce, żeby asystent zatrzymał samochód Karczpolu i skontrolował. Marek ucieka jednak asystentowi i już bez problemów dociera pod adres, który podał mu Karcz.