W środku nocy Janusz słyszy hałas dochodzący z parteru. Zrywa się, chwyta za broń, którą miał pod poduszka i biegiem rusza do salonu. A tam okazuje się, że jego nowy, wewnętrzny monitoring spadł z kominka... Rano młodszy Karcz odwiedza w szpitalu Bogdana. Kiedy od niego wychodzi, wpada na Izdebską. Informuje ją, że został wezwany na przesłuchanie i prosi, by została jego pełnomocnikiem.