Do kuchni domu Czesławy wchodzi Pati. Ździebłowska proponuje jej śniadanie. Dziewczyna zje kilka tostów, a resztę chce zanieść mamie. Zła kondycja Natalii martwi jej córkę. Przygnębiony Konrad zjawia się w biurze. Widząc, że Beata jest sama, chce się wycofać. Ale ona chętnie zajmie się sprawą, z którą przyszedł leśniczy. Wypytuje szefa o powód jego przygnębienia. Lesiński zmienia temat i pyta ją, czy naprawdę chce odejść z pracy. Ta w końcu wyjaśnia sytuację, od której zaczęły się jej nieporozumienia ze zwierzchnikiem. Aneta namawia Janusza, by pomógł jej czymś zająć Beatkę. Proponuje nawet wywołanie małego pożaru. Jerzy w kuchni nerwowo zaczyna sprawdzać zawartość szafek i lodówki. Krzysztof nie reaguje.