Przerażeni Janusz i Lidia siedzą zamknięci w ciemnym pomieszczeniu. Nagle do komórki wchodzą fałszywi policjanci. Siłą wyciągają Karcza na zewnątrz. Potem porywacze zostawiają Janusza na poboczu drogi. Karczowi udaje się skontaktować z Danielem, który sugeruje ojcu, by zgłosił napaść. Tymczasem fałszywi policjanci wywożą Lidię do lasu i na coś czekają. Banach wykorzystuje ich nieuwagę i sięga po pozostawioną broń. W kuchni ośrodka Wojtek przygotowuje tort. Zagląda do niego Inga i sceptycznie przygląda się jego staraniom. Gdy dowiaduje się, że ciasto ma uczcić urodziny Iwa, proponuje pomoc. Tymczasem Iwo odbiera telefon od ojca. Niestety, szybko okazuje się, że mężczyzna nie dzwoni po to, by złożyć życzenia. Wściekły chłopak włamuje się do sklepu Gromniakowej, następnie pijany zjawia się w ogrodzie ośrodka. Ewa i Krzysztof szykują się do wyjścia na rodzinny obiad. Dziewczyna wypytuje Majewskiego o Hanię i Jerzego. Nagle mężczyzna wyznaje jej miłość.