Wiktor wciąż nie rozumie, jak mógł postawić w przypadku pana Waldemara błędną diagnozę. Tymczasem Góra wysyła załogę doktora Banacha jako zabezpieczenie organizowanej na lotnisku imprezy dla dzieci. A na miejscu okazuje się, że jeden z pilotów wziął leki, których nie powinno się łączyć i stracił w trakcie lotu przytomność. Samolot wciąż jest w powietrzu, a za jego sterami siedzi jedyny pasażer – Jaś – przerażony dziesięciolatek.