Sokole Oko, który ostatnie 24 godziny spędził na sali operacyjnej, nalega, że zajmie się kolejnym transportem rannych, pomimo protestów ze strony Trapera i Radara. Po opatrzeniu ostatniej grupy ofiar, pada ze zmęczenia, a po przebudzeniu rozkojarzony stwierdza, że w Korei jest wojna, więc dyktuje Radarowi telegram do prezydenta Stanów Zjednoczonych.